Świat małej Hushpuppy - bohaterki "Bestii z południowych krain" to świat pełen dzikich stworów, zwierząt domowych wszelkiej maści i ludzi - dziwaków zawsze skorych do tańców i spotkań zakrapianych alkoholem. Dziewczynka mieszka z ojcem na terenach zalewowych południa USA, w Bathtub, w Luizjanie. Z powodu częstych powodzi mieszkańcy delty zostali odcięci od reszty miasta potężnym wałem przeciwpowodziowym. Żyją szczęśliwi, ale na marginesie, w drewnianych chatach, w bliskim kontakcie z naturą. Gdy apokaliptyczna powódź zalewa Bathtub, budzą się demony - archaiczne aurochs, które zagrażają światu dziewczynki. Uzbrojona w parę gumowych kaloszy wyrusza w podróż. U jej kresu walczy o swoje miejsce na ziemi. W filmie Zeitlina realizm łączy się z magią, niemal starotestamentowa katastrofa z intymnością relacji ojciec-córka, powódź u wybrzeży Ameryki wywołuje przebudzenie dzikich bestii gdzieś na biegunie południowym. To zilustrowany efekt motyla. Podobnie jak w kultowej książce Maurice'a Sendaka "Gdzie mieszkają dzikie stwory" oraz w filmie pod tym samym tytułem, jest on wymykającą się tradycyjnej logice podstawą nowego świata, w którym wszystko jest możliwe. W "Bestiach" zachwycają grą aktorską sześcioletnia Quvenzhané Wallis (Hushpuppy) oraz pracujący na co dzień w nowoorleańskiej piekarni Dwight Henry (Wink - ojciec dziewczynki). Oboje charyzmatyczni, zadziorni, niezwykli w swej urodzie, ekspresji, mimice, autentyczni.

Katarzyna Waletko

"Bestie z południowych krain"

Dziś, godz. 19.30, Helios 9

20 lipca, godz. 12.45, Helios 1

21 lipca, godz. 18:45, Helios 1