English
Po festiwalu

Bianca Casady (po prawej). (Marta Strzoda)Bianca Casady (po prawej). (Marta Strzoda)
Gazeta Festiwalowa "Na horyzoncie", nr 10
27 lipca 2012
Kino dla niewidomych

Nasza muzyka jest napędzana miłością – mówi Bianca Casady z duetu CocoRosie. Razem z siostrą Sierrą i muzykami Rajasthan Roots wystąpi dziś w Arsenale

Marcin Babko: Pewnie często słyszysz to pytanie ale zadam je, bo wydaje mi się, że odpowiedź może się zmieniać. Jak to jest grać w jednym zespole z rodzoną siostrą?

Bianca Casady: Faktycznie, niemal codziennie mogłabym odpowiedzieć inaczej. Mamy wielkie szczęście, że jesteśmy tak inne. Muzyka to nasz wspólny teren. Poza nim jesteśmy zupełnie różne. Niemal nie wchodzimy sobie w drogę. Bywa różnie, czasem jest ciężko, ale zawsze wspaniale. To przygoda. 

Co jest Waszą inspiracją? Słuchacie muzyki, gdy pracujecie nad swoimi piosenkami?

– Nie bardzo. Prawie nie słuchamy płyt, nie pamiętam, kiedy słuchałam ostatnio. Nie jesteśmy słuchaczkami. Robimy swoje rzeczy. Ja nagrywam głosy ptaków i z nich robię piosenki. Natura ma w sobie mnóstwo muzyki. Praca nad własną muzyką to wyzwanie. Gdy pracujesz nad nową płytą, lepiej nie zakłócać energii wpływem innych osób: czyjejś sztuki, muzyki, kreacji. 

Czy artysta ma prawo dorosnąć?

– Oczywiście, w tradycyjnym sensie tego słowa czuję się dorosła. Ale, podobnie jak dzieci, nie uznaję żadnych ograniczeń. Szczególnie gdy tworzę. Wydaje mi się zresztą, że sama idea dorastania jest perwersyjna. Ja ją uznaję, ale na odwrót. 

Co dzień budzisz się młodsza?

– Tak. Mógłbyś nazwać mnie Piotrusiem Pannicą. Zawsze tak było. Pamiętam to z najmłodszych wspomnień, gdy miałam 7-8 lat. Nie używam słowa „dzieciństwo”. Dawne dni, tak to nazywam. 

Na nowym singlu gościnnie pojawiają się Dave Sitekand Antony Hegarty. To nie pierwszy Wasz wspólny projekt. Jak dobieracie współpracowników?

– To muszą być piękni ludzie. Artyści, dla których wolność to podstawa. Nie zwracają uwagi na ograniczenia albo bawią się nimi. To wielka przyjemność pracować z nimi. I świetna zabawa. To zawsze piękny, ekscytujący, szalony, inspirujący, pełen zamieszania, otwarty proces. Nie pracujemy z wieloma osobami. Stawiamy na te, które już znamy. Muszą mieć otwarte serce i radość tworzenia. 

Taki jest też zespół Rajasthan Roots, z którymi dziś wystąpicie?

– Poznaliśmy ich podczas podróży na Środkowy Wschód. Od razu się w nich zakochaliśmy. Tak jak my, mają cygańskie serce. Niesamowici ludzie, grają muzykę swojej duszy. Razem uformowaliśmy bardzo uduchowioną grupę. Celebrujemy brzmienie. Nasza muzyka jest napędzana miłością. 

Przyjeżdżacie do Wrocławia na festiwal muzyki filmowej. Wiem, że masz specjalne, filmowe określenie Waszej muzyki.

– Kino dla niewidomych. Atmosfera to pierwsza rzecz, od jakiej zaczynamy, projektując przestrzeń, w której będą żyć nasze dźwięki, uczucia, opowieści, głosy. Jesteśmy w środku, przebywamy w tej przestrzeni. Ale często wychodzimy na zewnątrz, by zobaczyć nasz „film” z innej perspektywy. Wychodzimy z kina. I wracamy. 

Rozmawiał Marcin Babko

CocoRosie 

Już prawie dekada minęła od fonograficznego debiutu „La Maison de Mon Reve”, dzięki któremu siostry Sierra i Bianca Casady okrzyknięto muzycznym objawieniem nowego wieku. Dziś mają w dorobku cztery płyty i mocną pozycję na światowej scenie muzyki alternatywnej. We Wrocławiu siostry zaprezentują projekt „We Are On Fire” – tak samo zatytułowany jest ich najnowszy singel, nagrany z udziałem Dave’a Sitka (TV on the Radio) oraz Antony’ego Hegarty’ego (Antony and the Johnsons). Ani Sitek, ani Hegarty nie dojadą wprawdzie do Wrocławia, ale na scenie pojawi się za to Rajasthan Roots – grupa muzyków z Indii, koncertująca z CocoRosie od kilku miesięcy, oraz beatboxer TEZ. Na ten koncert nie ma już biletów.

 

CocoRosie w Arsenale

Sobota, godz. 22, biletów brak

Moje NH
Strona archiwalna 12. edycji (2012 rok)
Przejdź do strony aktualnej edycji festiwalu:
www.nowehoryzonty.pl
Nawigator
Lipiec 2012
PWŚCPSN
161718 19 20 21 22
23 24 25 26 27 28 29
Skocz do cyklu
Szukaj
filmu / reżysera / koncertu
 
Kalendarium Indeks filmów Mój plan Klub Festiwalowy Arsenał
© Stowarzyszenie Nowe Horyzonty
festiwal@nowehoryzonty.pl
realizacja: Pracownia Pakamera
Regulamin serwisu ›