poprzedni | lista | następny |
Michael Palm - (Marta Strzoda) Michael Palm - (Marta Strzoda)
Gazeta Festiwalowa "Na horyzoncie", nr 11
29 lipca 2012
Powiększenie 2.0
Zawsze chciałem zrobić film o tym, jak może wyglądać jakaś wersja przyszłości – mówi Michael Palm, reżyser filmu „Low Definition Control – Malfunctions #0”, który znalazł się w selekcji Międzynarodowego Konkursu Filmów o Sztuce Natalia Kaniak: Ten film pokazuje ciemną stronę technologicznego rozwoju, zapewniającego coraz doskonalszą inwigilację człowieka. Skąd taki pesymizm? Michael Palm: To jest film bardziej z gatunku science fiction. Pokazuję, jak technologia może być wykorzystywana do kontrolowania ludzi i jak takie działania mogą wpłynąć na ich mentalność. To wersja przyszłości, która mnie bardziej interesuje niż faktyczny stan rzeczy. Ma się wrażenie, że w Pana filmie spełniła się wizja Huxleya i Orwella. Jak przy takim rozwoju technologii zmieni się postrzeganie świata i ludzka wyobraźnia? – To się chyba już dokonało. Zmieniła się mocno nasza kultura wizualna. Chciałem zrobić film o wpływie technologii na percepcję każdego z nas i o tym, jak to nas kształtuje. Od ponad stu lat wychowujemy się na kinie i jest to już całkowicie nieodwracalna zmiana w kulturze. Film to jednak dziecko nauki, a moja realizacja opowiada o technologiach widzenia. „Low Definition Control” przypomina w swojej głównej idei „Powiększenie” Michelangela Antonioniego. – „Powiększenie” było jednym z punktów wyjścia. To film o fotografie, który robi zdjęcia czegoś, co widzi tylko jego obiektyw, i znajduje to potem na dużym powiększeniu odbitki. Nie wiemy, czy jego interpretacja obrazu to jego fantazja, czy zarejestrowana prawda. Mój film można nazwać czymś w rodzaju „Powiększenia 2.0”. Żyjemy w erze, w której każdy może rejestrować jakieś obrazy. Czy percepcja dźwięku także się zmieniła? – Sam obraz nie daje aż tak szerokich możliwości interpretacji, jak w połączeniu z dźwiękiem. „Rozmowa” Francisa Forda Coppoli nie jest o tym, co widać, a o tym, czego nie można usłyszeć. Zawsze interesowało mnie, jak interpretujemy tę masę danych wyrwanych z kontekstu rzeczywistości i zarchiwizowanych. A co z tym, co zostało pominięte? Zupełnie jak w tym filmie. W swoim filmie wykorzystujesz materiały z kamer przemysłowych. Myślisz, że w przyszłości wideo tego rodzaju będzie można złożyć w przyswajalny w percepcji film fabularny? – Te obrazy są słabej jakości, a kino testuje coraz lepszy sprzęt, stwarzając coraz doskonalszy obraz. Osobiście bardzo lubię teksturę filmu, która pokazuje nieprzezroczystość materii, utrudnia i poszerza interpretację. To daje widzowi większą świadomość procesu powstawania obrazu i czytania zawartych w nich informacji. Ale jak rozwinie się kino – tego nie wiemy. Rozmawiała Natalia Kaniak |
Moje NH
Strona archiwalna 12. edycji (2012 rok)
Przejdź do strony aktualnej edycji festiwalu:
www.nowehoryzonty.pl Nawigator
Lipiec 2012
Szukaj
filmu / reżysera / koncertu
|