Kiedy Walter Salles postanowił zekranizować najsłynniejszą powieść Jacka Kerouaca, naraził się nie tylko krytykom, którzy do tego rodzaju przekładów zawsze podchodzą sceptycznie. Reżyser musiał się zmierzyć z oczekiwaniami tych, którzy wychowali się na prozie amerykańskiego beatnika. Ekranizacja „W drodze” wydaje się tak niemożliwa, jak adaptacja „Buszującego w zbożu” J.D. Salingera. Książka operująca nowatorskim i oryginalnym językiem prowokuje do równie odważnego filmowego eksperymentu (na który mógłby pokusić się John Cassavetes w latach 60., ale on jako autor nie potrzebował niczego ekranizować). „W drodze” Brazylijczyka Sallesa to dobrze nakręcony film z młodymi, obiecującymi aktorami, który próbuje przenieść widza w świat Sala Paradise’a. Jeżeli zapomnimy na chwilę o kultowej książce Kerouaca i faktycznie będziemy chcieli przeżyć filmową podróż przez Amerykę, to czekają nas ponad dwie godziny ciekawej wariacji na temat tego, jak fenomen Beat Generation rozumie nowe pokolenie.

„W drodze”

Dziś, godz. 9.45, 12.45, 19.00, Helios 1