English
Seanse
brak seansów
Pokazywany razem z:
Chronic, Elations in Negative, Fear of Blushing, Girls Daydream about Hollywood, Light Work Mood Disorder, We Are Going Home
  Metka
Czy chcesz obejrzeć ten film?
tak!niemoże
Zapisz
Udostępnij opis
Metki innych
23
19
32
wyświetlanie: wszystkie
Jennifer Reeves – filmy krótkie 2
90’
napisy: polskie i angielskie
Jennifer Reeves - inna przyjemność widzenia

Medytacja czy gwałt na spojrzeniu?

Czysta przyjemność czy jej dekonstrukcja?

Film czy obraz?

Takie pytania mogą pojawić się po obejrzeniu When It Was Blue (2008), filmowo-muzycznego performansu Jennifer Reeves z muzyką Skúli Sverrissona, który okazał się wydarzeniem międzynarodowych festiwali m.in. w Toronto i Berlinie. Po jednej z berlińskich projekcji do reżyserki podeszła kobieta, której spojrzenie - jak odważnie stwierdziła - zostało zgwałcone, poczuła się niepewnie jak na rozchybotanej łodzi pośrodku oceanu, jak w dyskotece z wyświetlanym na ścianie, atakującym zmysły, melanżem plam i znaków. Michael Sicinski (cinema scope: http://www.cinema-scope.com/cs37/spot_sicinski_blue.html) nazywa film Reeves "dokumentem niepokoju".

Ów niepokój wiąże z zachwianiem przyzwyczajeń odbiorczych, nawet tych, będących udziałem widzów kina awangardowego. Ulotny charakter projekcji, zmultiplikowana perspektywa, towarzyszący jej szczególny rodzaj pośpiechu, strategia bombardowania widza obrazami i wrażeniami, sprawia, że konwencjonalne odbiorcze sensorium staje się wobec wizji Reeves niemal bezradne. Przerażająca nieskończoność potencjalnych doświadczeń percepcyjnych, które mogłyby stać się udziałem "nowego oka", sprawia, że Jennifer Reeves w When It Was Blue pokazuje własną twarz z niewidzącym (widzącym inaczej) spojrzeniem. Ten film to połączenie zjawiskowego świata, jego widzenia za pomocą aparatów optycznych (biologicznych i mechanicznych) ze światem psychicznym, wspomnieniami, snami, wyobrażeniami. To trudna, a jednocześnie fascynująca przygoda percepcji. 


When It Was Blue

Ta sytuacja przywodzi na myśl ikoniczną w historii kina scenę filmową - mężczyzna z brzytwą w ręku na naszych oczach przecina gałkę oczną siedzącej kobiety. W prologu Psa andaluzyjskiego (Un chien andalou, 1929) Luis Buñuel i Salvador Dali - jak pisze Linda Williams, analizująca charakterystyczne dla niego figury retoryczne - "przejeżdżają brzytwą po naszym oku, aby pozbawiając nas możliwości widzenia wskroś figury, zmusić nas do spojrzenia na działanie samej figury" (Linda Williams, "Prolog do Psa andaluzyjskiego - filmowa metafora surrealistyczna", Kino 1979 nr 1). Zaatakowane (zgwałcone) kobiece spojrzenie, nie-widzące, bierne w obliczu zbliżającej się brzytwy, Williams kojarzy z podglądającym spojrzeniem widza klasycznego kina narracyjnego, a oślepiające cięcie - z włączeniem innego rodzaju percepcji. Ów symboliczny akt będzie przez lata powracał w rozwijającej się dynamicznie awangardowej i feministycznej kulturze filmowej, do której należy twórczość, urodzonej w latach 70. XX wieku Jennifer Reeves, utożsamiającej się z nowojorskim środowiskiem artystycznym. Rewolucje tamtego czasu odbijają się echem w jej - kręconych 20 lat później - filmowych eksperymentach.

Teoretyczki filmu Silvia Bovenschen, pytająca o "kobiecą estetykę" i "nowy język pragnienia" w kinie oraz Laura Mulvey, nie raz w swoich tekstach demaskująca dominujący w kinie hollywoodzkim male gaze, wymieniają dwa obecne wtedy nurty filmowego feminizowania. Pierwszy: realistyczny, naznaczony wysiłkiem zmiany treści filmowego przedstawienia, dokumentujący kobiece doświadczenia i wizerunki, uświadamiający i propagandowy w służbie feminizmu drugiej fali oraz drugi: wynikający z zainteresowania językiem kina, z fascynacji procesem kinematograficznym, nawiązujący do tradycji awangardowej, ale przede wszystkim związany z "polityką obrazów" - z politycznym wymiarem ekspresji estetycznej. Opór drugiego nurtu wobec estetyki realizmu wynikał z przekonania o skażeniu klasycznego kina narracyjnego mieszczańską, patriarchalną i fallogocentryczną ideologią.

W obliczu faktów - jak pisze Teresa de Laurentis - "(...) filmowcy awangardowi i feministyczni muszą przyjmować stanowisko opozycyjne wobec narracyjnego "iluzjonizmu" i popierać formalizm. Wynikało to z założenia, że uwypuklenie samego procesu, uprzywilejowanie elementu znaczącego, w sposób konieczny zakłóca estetyczną jedność, co zmusza widza do zwrócenia uwagi na sposoby wytwarzania znaczenia" (Teresa de Laurentis, "Estetyka a teoria feministyczna: ponowne przemyślenie kobiecego kina", Panoptikum nr 4 (11) 2005, s. 19). Współczesny Reeves, mniej radykalny feminizm trzeciej fali pozwala na mieszanie się jakości, na relatywizm, także ten związany z konstruktami kobiecości.


Darling International

Analizujący twórczość Reeves, krytycy umieszczają ją w awangardowej tradycji - od Dżigi Wiertowa począwszy, przez Chrisa Makera, Petera Kubelkę, Jorisa Ivensa, Johana van der Keukena, czy Agnès Vardę, wspominają o wpływach surrealistycznego feminizmu Peggy Ahwesh i zglobalizowanej wewnętrzności Warrena Sonberta. Ale największym i najpoważniejszym odniesieniem dla twórczości Reeves pozostaje terytorium psychologicznych i estetycznych poszukiwań Stana Brakhage'a. Jej zdolność do łączenia oraz - symbolicznego i bezpośredniego - nakładania na siebie różnych poziomów ludzkiego doświadczenia w When It Was Blue kojarzą z Dog Star Man (1962-4) Brakhage'a, podobnie kształtowaną medytacją nad fenomenem natury. Jego prekursorskim udziałem jest, przypisywana także twórczej kobiecości w różnych dziedzinach jej oddziaływania, transformacja widzenia.

Filmowe doświadczenia Stana Brakhage'a sytuowane są w obrębie "kina transgresyjnego" (Ryszard Kluszczyński, "Film, wideo, multimedia. Sztuka ruchomego obrazu w erze elektronicznej", Warszawa 1999, s.43), w obszarze którego znajdziemy jego wariacje: filmy strukturalne, expanded cinema (kino rozszerzone), kino organiczne itp. Każda z wariacji przekraczała ustalone dotąd granice, obalała dwa podstawowe dogmaty ukształtowanego przez lata wizerunku dzieła filmowego: z jednej strony - zasadę jego wyrazistości, trwałości i niezmienności, z drugiej - podmiotowy charakter, będący wyrazem postawy artystycznej jego autora, indywidualnej poetyki i upodobań.

Problematyzacja i dekonstrukcja dogmatycznych atrybutów kina narracyjnego dokonywała się na wiele sposobów - np.: przez odwrót od filmowania jako podstawowej dotąd metody powoływania do życia dzieła, przez uwalnianie kamery od kontroli oka, przez stosowanie różnych form animacji, przez bezpośrednie oddziaływanie na taśmę filmową - malowanie, drapanie, nakładanie, klejenie, naświetlanie w celu osiągnięcia efektu migotania, przez wykorzystywanie gotowego, nakręconego przez innych materiału filmowego (found footage). Kino przejęło cechy, dotąd zarezerwowane dla home video, prowokowało samowystarczalność twórcy - zajmującego się twórczością, produkcją i dystrybucją, subiektywna kamera nie raz dopuszczała do głosu przypadek.

Jednym z osiągnięć Brakhage'a było stworzenie modelu tzw. "filmu lirycznego". P. Adams Sitney uznał go za przełomowy zwrot w jego twórczości: "W filmie lirycznym - pisał w 1974 roku w Visionary Film - twórca znajdujący się za kamerą pozostaje zarazem pierwszoosobowym protagonistą filmu. Obrazy filmowe przedstawiają to, co on widzi, są ponadto rejestrowane w ten sposób, że nigdy nie zapominamy o jego obecności, ani też nie umyka naszej uwadze sposób, w jaki reaguje on na swoje spostrzeżenia. W formie lirycznej nie występuje już bohater, zamiast niego ekran wypełnia ruch, i ruch ten, tworzony przez kamerę i montaż, odzwierciedla ideę ludzkiego spojrzenia. Jako odbiorcy widzimy właśnie to ludzkie, intensywne doświadczenie widzenia" (Ibidem, str. 45).


When It Was Blue

Twórczość Jennifer Reeves opiera się więc na dwóch potężnych fundamentach, z których czerpie i które reinterpretuje: z jednej strony to tradycja i żywa współczesność feministycznej kultury filmowej, z drugiej - zdobycze powojennej awangardy. W swoich filmach łączy obecne w nich główne wątki, miesza porządki. Znakiem rozpoznawczym reżyserki jest wzięta w subiektywny nawias autentyczność, a co za tym idzie niekonwencjonalność. Skupiona na materialności filmowego przekazu, przywiązana do gruboziarnistej, skontrastowanej, czarno-białej taśmy 16 mm, za Brakhagem tworzy akty czystego widzenia, umieszcza te same znaczące figury w różnych filmach, atakuje naniesionym na taśmę kolorem, kształtem i dźwiękiem, wywołując pytanie: jak to zostało zrobione? Jednocześnie zamyka swoje bohaterki w szpitalu psychiatrycznym, na samotnej wiejskiej farmie, w pozornie odciętym od świata, nowojorskim mieszkaniu, wywołując swoistą wiwisekcję transformacji.


Chronic

Za każdym razem - czy to w formie narracyjnej, przyglądając się chorobie i pracy piszącej wiersze Robyn z The Time We Killed (2004), czy abstrakcyjnej w jej wspomnieniach, w rozwibrowanych krótkometrażówkach takich jak na przykład The Girl's Nervy (1995) - zwraca się ku procesowi tworzenia. To co ją różni od jej awangardowego mistrza, nie zamyka się w stwierdzeniu, że Jennifer Reeves jest kobietą. Nie tylko jej spojrzenie, ona sama jako reżyserka i aktorka swoich filmów zrywa z luksusem niewidzialności i obiektywnego dystansu.

Brutalnie szczera w filmach z elementami autobiografii, składających się na jedną, rozciągniętą w czasie historię dojrzewającej kobiecości (prowokującej pytanie: a co to takiego ta kobiecość?), w krótkim Chronic (1996) i jego kontynuacji, pełnometrażowym debiucie The Time We Killed, ale też w formalnych eksperymentach: Light Work Mood Disorder (2007), We are going home (1998), He Walked Away (2003) i innych, zawsze jest podmiotem, widzącym świat w pełni jego piękna, ale też jako przestrzeń nieustannego, potencjalnego zagrożenia. Ów lęk (niepokój), którym przesiąknięte są jej filmy, to wynik słabości, wpisanej w proces twórczy, złamania zasady przyjemności, której byliśmy niewolnikami jako widzowie klasycznego kina, niewygody, która w życiu może popychać ku twórczości, w kinie - ku całkiem nowym, niezwykłym odczuciom i odkryciom.


Agnieszka Szeffel

Moje NH
Strona archiwalna 12. edycji (2012 rok)
Przejdź do strony aktualnej edycji festiwalu:
www.nowehoryzonty.pl
Nawigator
Lipiec 2012
PWŚCPSN
161718 19 20 21 22
23 24 25 26 27 28 29
Skocz do cyklu
Szukaj
filmu / reżysera / koncertu
 
Kalendarium Indeks filmów Mój plan Klub Festiwalowy Arsenał
© Stowarzyszenie Nowe Horyzonty
festiwal@nowehoryzonty.pl
realizacja: Pracownia Pakamera
Regulamin serwisu ›