English
Seanse
23 lipca, 22:15
27 lipca, 10:15
  Metka
Czy chcesz obejrzeć ten film?
tak!niemoże
Zapisz
Udostępnij opis
Metki innych
159
108
64
wyświetlanie: wszystkie
Skarb wyspy suk
Treasure of The Bitch Island / Le trésor des îles chiennes
reż. F.J. Ossang / Francja, Portugalia 1990 / 108’
napisy: polskie i angielskie
F.J. Ossang powraca! Czyli nieme kino, ale z dźwiękiem
Ciekawostki z przestrzeni NH
15 czerwca 2012

Gość zeszłorocznej edycji Nowych Horyzontów, Francuz F.J. Ossang, reżyser filmu Dharma Guns, który miał premierę na festiwalu w Wenecji, a my oglądaliśmy go w Międzynarodowym Konkursie Nowe Horyzonty, powraca. Tym razem jego Skarb wyspy suk (Le trésor des îles chiennes), zrealizowany w 1990 roku w podobnej jak Dharma... konwencji - ekspresyjny, mroczny, grający gatunkami thrillera i science fiction, zainspirowany industrialną post-punkową muzyką Messageros Killers Boys, zostanie pokazany podczas 12. MFF T-Mobile NH w apokaliptycznym cyklu The Happy End - obrazy końca świata.

F.J. Ossang urodził się w Paryżu w 1956 roku jako Jacques Plougeaut. Bywa reżyserem, pisarzem (m.in. Génération néant, 1993; Les 59 jours, 1999; W.S. Burroughs, 2007), aktorem i muzykiem. Artystyczną karierę rozpoczął w połowie lat 70. XX wieku, publikując poetyckie teksty w założonym przez siebie magazynie literackim Cée i występując w roli wokalisty zespołu MKB Fraction Provisoire, z którym potem wydawał płyty i nagrywał muzykę do swoich filmów.

W kinie zadebiutował w 1982 roku któtkim metrażem La dernière énigme, który był jego dyplomem w paryskiej Akademii Filmowej. W 1985 roku w Rotterdamie pokazał swój łączący estetykę kina awangardowego i melodramatu pełnometrażowy debiut L'Affaire des divisions Morituri oraz krótkometrażówkę Zona Inquinata (1983). Jego halucynacyjny film drogi, fantazja na temat czarnego kryminału - Docteur Chance (1997) z frontmanem The Clash Joe Strummerem w roli głównej znalazł się w konkursie festiwalu w Locarno, a krótki metraż Silencio (2006) zdobył prestiżową francuską nagrodę Jeana Vigo. Reżyser udowodnił tymi filmami swój kunszt w kreowaniu kina poetyckiego. F.J. Ossang swoje filmy pokazywał też w sekcji "Piętnastka Reżyserów" festiwalu w Cannes. Do współpracy przy realizacji Dharma Guns (2010), ponownie zaprosił brytyjskiego aktora i gwiazdę rocka Guya McKnighta.

W Skarbie wyspy suk w pozbawionym ładu post-świecie, niosącym na barkach dziedzictwo czarnego romantyzmu, wypełnionym halucynacjami i intrygami, na ekspedycję na poły naukową, na poły awanturniczą wyrusza grupa spatynowanych superbohaterów. Ich celem jest jedyne miejsce na Ziemi, gdzie mogą znaleźć dwie substancje potrzebne do stworzenia nowej energii, wydobycia świata z chaosu.

Selekcjoner NH, Jan Topolski pisał w relacji z Rotterdamu: "Dwa filmy, oddalone o dwie dekady: Le trésor des îles chiennes (1990) i Dharma Guns (2010) łączy wątek surrealistycznej przestrzeni psychicznej, wszechobecnych spisków, industrialno-punkowej muzyki zespołu Ossanga, a także rozważania o istocie postrzegania, halucynacjach i narkotykach. Odlot!"

A Jakub Królikowski (FF Pięć Smaków) dodawał: "(...) delektowałem się zwariowanym kinem F.J. Ossanga, którego retrospektywę w Rotterdamie przygotowano. (...) wchłonąłem jego wcześniejsze filmy: Le trésor des îles chiennes i Docteur Chance. Jest to kino jedyne w swoim rodzaju. Trudno stosować jakieś logiczne reguły do wyjaśnienia przebiegu akcji. To, co hipnotyzuje, to atmosfera. To klimat poezji Bukowskiego albo Ginsberga. To istne szaleństwo, w obu filmach, narkotyczna wizja, surrealistyczna podróż. Do tego genialna muzyka zespołu Messageros Killers Boys, którego zresztą reżyser jest liderem i wokalistą."

Piotr Kletowski o Dharma Guns: "Jeżeli w kinie wszystko już było, to twórcom pozostaje jedynie gra z konwencjami i motywami. Sztuką zaś jest ułożyć filmowe klocki w taki sposób, by stworzyć zaskakującą całość. Czegoż nie znajdziemy w tym filmie? I dystopijne wątki znane z Alphaville Godarda czy Matrixa Wachowskich, i kino szpiegowskie w stylu Tożsamości Bourna. Cytaty z kina noir i Bartona Finka braci Coen. Motywy z literatury grozy (Poe, Lovecraft) i prozy beatników (Burroughs, Kerouac). A jednak w tym raz wciągającym (świetne, teledyskowe sekwencje), raz irytującym (napuszone monologi/dialogi) filmie odnaleźć można przekonującą wizję poszukiwania tożsamości przez zagubionego w rzeczywistości człowieka, który nie umie rozpoznać, czy porusza się w prawdziwym świecie, czy już może w jego mentalnym symulakrum."

Mrozikos667 (Forum NH) o Dharma Guns: "Przede wszystkim wizualnie zapiera dech w piersiach, dopracowane w każdym calu obrazy - czy to idealnie ostre, czy zamglone, tchną jakąś taką współczesną gotyckością, są mroczne (czarno-białe) i nadają filmowi klimat thrillera. Zwężanie i rozszerzanie pola widzenia także przydało dynamiki (choć tej i tak by nie brakowało). Dalej: fantastyczna muzyka, czy to kawałki Ossanga i jego zespołu, czy innych kapel, czy wreszcie melodie skomponowane specjalnie na potrzeby filmu - wszystko to współgrało z mrocznymi zdjęciami, momentami tworząc odrealniony klimat, momentami "dokładając do pieca" punkowymi czy wręcz heavymetalowymi gitarami (genialne: otwierający i zamykający utwór!).

Miałem nieodparte wrażenie, że ekipa doskonale bawiła się na planie i ta atmosfera bardzo szybko udzieliła się i mnie, pozwalając na całkowite zatopienie się w szalonym i niezbyt zrozumiałym świecie. Właśnie: można by zarzucić filmowi lekceważenie logiki skutkujące oderwaniem od rzeczywistych ludzkich problemów i pogrążaniem się w radosnym, niczym nieskrępowanym, ale przy tym mało przystępnym szaleństwie. Jednak mimo tego, że co i rusz w filmie pojawiają elementy, które za żadne skarby świata nie chcą dopasować się do stworzonej przez nas chwilę wcześniej spójnej interpretacji, to wydaje mi się, że po pierwsze: czytelne są pewne ogólnikowe (ale istotne) elementy przekazu, składające się na krytykę kapitalizmu, globalizacji, korporacji i politycznej opresji, doskonale manifestując to, czym jest punk - a reżyser jest przecież punkowym muzykiem. Po drugie: bohaterem jest facet po śpiączce, dodatkowo łykający jakieś dziwne pigułki - czy można spodziewać się po nim spójnej narracji? Bo też równie dobrze może to być film o meandrach ludzkiego umysłu (...)."

Wywiad z reżyserem (stopklatka.pl)

Nicole Brenez: F.J. Ossang, The Grand Insurrectionary Style

Not Only Rock 'n' Roll

Once a Punk, Always a Punk: interview with F.J. Ossang

http://www.fjossang.com/

Moje NH
Strona archiwalna 12. edycji (2012 rok)
Przejdź do strony aktualnej edycji festiwalu:
www.nowehoryzonty.pl
Nawigator
Lipiec 2012
PWŚCPSN
161718 19 20 21 22
23 24 25 26 27 28 29
Skocz do cyklu
Szukaj
filmu / reżysera / koncertu
 
Kalendarium Indeks filmów Mój plan Klub Festiwalowy Arsenał
© Stowarzyszenie Nowe Horyzonty
festiwal@nowehoryzonty.pl
realizacja: Pracownia Pakamera
Regulamin serwisu ›